winter is coming

Cześć, naprawdę bardzo was przepraszam, że już 4 tygodnie(?) miesiąc, nie było notki :(

Nie miałem o czym napisać, ogólnie to nie mam o czym pisać od samego początku ponownego otwarcia bloga we wrześniu. Najchętniej dałbym wam jakieś fotki moje... tak jak było z dawnym blogiem, ale dużo się zmieniło, nie mam jak przesłać zdjęć na komputer, zakupiłem aparat, ale nie mam do niego USB ;_;

Muszę kupić gdzieś na mieście w elektronicznym sklepie lub zamówić na allegro. Co do bloga... myślę, że będzie więcej takich notek (o ile będzie o czym pisać) do tego czasu kiedy kupię sobie te USB. Dzisiaj u mnie spadł śnieg, więc będę musiał zakupić szybciej te USB bo chcę zmienić nagłówek na zimowy, ale najpierw muszę się umówić na sesję. 

Jak wiecie zima zaczyna się 22 grudnia, ale u mnie jak i pewnie u was spadł już śnieg i szczerze powiedziawszy czuję świąteczną atmosferę, jednak nie cieszy mnie fakt, że będę musiał zapierdzielać w tych zaspach 4 km na przystanek, aby zdążyć na autobus do szkoły. W czwartek byłem na wycieczce szkolnej do kina na Igrzyska śmierci i na lodowisko. Nie zrozumiałem dużo rzeczy z tego filmu, bo wygłupialiśmy i śmialiśmy się z Darią i Magdą ciągle. Muszę jeszcze raz ten film obejrzeć na spokojnie w domu. Na lodowisku było naprawdę super! Miałem pierwszy raz łyżwy na nogach, a śmigałem... :D

 Tylko 3 razy się wywaliłem. Jeden raz jechałem sobie, a jakiś chłopak ćwiczył jak zawodowo wykonać zakręt(?) mniejsza... coś tam robił XD

I jechałem sobie dość szybko, a on mi podjechał i tak się wyrżnąłem, że poleciałem na barierki, odbiłem się od nich i leżałem na lodzie hahaha Każdy podjeżdżał do mnie i się pytał "Nic Ci nie jest? Wszystko ok?" ten chłopak "Przepraszam to moja wina" a ja jak zwykle zaczynam się śmiać, nauczyciel aż patrzył i się dopytywał czy na pewno nic mi nie jest bo się śmieje jak jakiś głupi... XD
Trzeba jakoś wykorzystać ten śnieg, a nie żeby sprawiał nam tylko niezadowolenie. Idziecie gdzieś na jakieś górki pozjeżdżać? Szczerze mówiąc to sam bym sobie pozjeżdżał, ale nie mam z kim, a tak samemu to nie ma zabawy :(